wtorek-piątek 10:00 - 20:00
sobota 10:00 - 14:00
Strona zrobiona w kreatorze stron internetowych WebWave
+48 509372625
🐾 Dzisiaj kilka słów na temat najważniejszej jak dla mnie komendy, czyli komendy odwołującej (u mnie jest to po prostu „do mnie!”). 🐾
Jako opiekunowie psa, powinniśmy zacząć ją ćwiczyć odkąd tylko pojawi się w domu nasz czworonożny przyjaciel. Poprzez odpowiednio wypracowaną motywację pies będzie wręcz marzył o przyjściu do nas, a samo jej wykonanie przez niego będzie nagrodą niczym Oskar na gali filmowej w Hollywood 😉.Dlaczego, jest to takie ważne? Przede wszystkim może uratować życie naszemu psu. O to przykład: idziemy sobie polną drogą, co prawda rzadko przejeżdża tędy jakiś samochód, no ale zdarza się. Nagle na horyzoncie pojawia się samochód. Najbezpieczniej będzie jeśli odwołamy psiaka i zapniemy go na smycz. Co jednak robi część opiekunów swoich czterołaków? W panice nawołują przyjaciela, ba! Nawet zaczynają go gonić, żeby jak najszybciej zapiąć na smycz. Psiak w większości weźmie to za świetną zabawę, więc zaczynie uciekać. Pół biedy jeśli zrobi to w przeciwnym kierunku do zagrożenia, gorzej jeśli zauważy poruszający się pojazd i postanowi jak najszybciej go „dopaść”. Jak to się może skończyć? Większość z Was pewnie już się domyśliła. Ja tylko dodam od siebie, że oprócz starty przyjaciela, możemy przygotować się na niemałe koszty związane z naprawą samochodu. Na wspomnianej przeze mnie drodze może pojawić się rowerzysta, matka z dzieckiem, inny człowiek z psem, który nie koniecznie życzy sobie kontaktu z naszym psem, bądź osoba zwyczajnie bojąca się psów. Jako psiarze, powinnyśmy szczególnie zadbać o komendę odwołującą, dzięki temu będziemy lepiej postrzegani przez społeczeństwo, a nasz psiak będzie mógł korzystać z większej swobody na spacerze. 🐶‼ Należy jednak pamiętać o tym, że nawet mając wypracowaną do perfekcji komendę „do mnie!”, trzeba mieć oczy dookoła głowy. Zawsze może się wydarzyć coś nieprzewidywalnego, gdzie instynkt naszego psiaka weźmie górę. Nim zwolnimy psa ze smyczy, zastanówmy się, czy np. droga wzdłuż ruchliwej ulicy jest dobrym pomysłem. Czy okolica pastwiska, na którym przebywają na co dzień krowy nie przyciągnie naszego czterołapka. A może okolica, w której okoliczne dzieciaki często grają w piłkę również może nie jest najlepszym pomysłem ‼